Witajcie kochani!
W dniu dzisiejszym przychodzę do Was z wnętrzarskim wpisem i myślę, że jak najbardziej Wam się spodoba.
Postanowiłam tym razem poruszyć temat kanapy w salonie, która moim zdaniem pełni najważniejsza funkcję tego miejsca.
Ale najpierw wyjaśnijmy sobie co to jest kanapa. Dla jednych długa, miękka ława z wygodnym oparciem to kanapa, natomiast inni nazywają ją sofą. Czy zatem sofa i kanapa to to samo?
tak jak najbardziej, dlatego możemy nazywać zarówno sofą jak i kanapą. Sklepy kusza fantastycznymi ofertami różnego rodzaju kanap. Ja od samego początku wiedziałam, że jak tylko nasz dom będzie na etapie wykończenia w naszym salonie stanie piękna, stylowa kanapa na metalowych nóżkach.
Co więcej wybierając kanapę, a może lepiej planując jej wybór postanowiłam na pikowania. Ponieważ w moim domu będzie zdecydowanie dominowały trzy połączone ze sobą style, które planuję ze sobą w delikatny sposób połączyć - styl scandynawski, glamur i nowoczesny. W zupełności odstępuję od stylu boho, który jest w tym sezonie wnętrzarskim bardzo modny, ale mi się zdecydowanie nie podoba!
Zanim ruszymy na pierwsze łowy, należy zadać sobie pytanie czy ten mebel będzie nam służył wyłącznie do wypoczynku czy również do spania. W naszym domu zdecydowanie do wypoczynku, dlatego możemy pozwolić sobie na tego typu kanapę.
Nie rozkładane wyglądają na lżejsze i zgrabniejsze, natomiast rozkładane są praktyczniejsze.
Kolorystyczne tapicerowanie powinno współgrać z zasłonami, dywanem i dodatkami. Trzeba pamiętać, że kanapa w intensywnym odcieniu będzie przyciągać uwagę.
Sklepy oferują sofy dwuosobowe, trzyosobowe i narożne. Jeżeli mały mały dom zdecydowanie postawmy na mniejszą sofę, do której możemy dobrać fotel i śmiało zmieścimy stół z krzesłami.
Kochani jak widzicie na zdjęciach tych sof jest bardzo dużo. Pamiętajmy, aby dobrać je do stylu panującego we wnętrzu. Wtedy uzyskamy wymarzony efekt!