wtorek, 13 października 2015

Na deszczową pogodę...książka!



Jest początek lata w sennej angielskiej wiosce Bishop's Lacey. W wielkim domu Buckshaw ambitna młoda odkrywczyni Flawia de Luce przeprowadza eksperymenty chemiczne w laboratorium odziedziczonym po ekscentrycznym wuju. Pracuje nad truciznami. Pewnego ranka na grządce z ogórkami odkrywa trupa. Zostawia probówki i palniki Bunsena, postanawia rozwiązać osobiście kryminalną zagadkę, ku utrapieniu miejscowej policji. Ale czyż można ją winić? Czy jedenastoletnie cudowne dziecko ma inny wybór? Tym bardziej, że zostawione jest samo sobie i zmaga się z jawną wrogością sióstr i obojętnością owdowiałego ojca, którego całym światem jest kolekcja znaczków....



Kochani w wielkim skrócie przybliżyłam Wam książkę Alana Bradleya pod tytułem "Zatrute ciasteczko".


Nagradzana i chwalona przez krytykę powieść kryminalna przeznaczona jest zarówno dla młodzieży, jak i dorosłych, którzy będą oczarowani nieustraszoną, zabawną i nieprzejednaną następczynią Miss Marple. Napisana stylowo książka roi się od nagłych zwrotów akcji i wystudiowanych detali. 
Książkę tą polecam szczególnie w taką pogodę jak mamy teraz, idealnie nadaje się na długie wieczory ponieważ czyta się ją jednym tchem.


Sięgając po nią nie zdawałam sobie sprawy, że perypetie Flawii de Luce a zarazem jej pierwsza część Zatrute ciasteczko tak bardzo mnie wciągnie...




Książka ta jest lekturą trzymającą w napięciu do samego końca.Prosty tekst, dobrze skonstruowany to główna jej zaleta.
Książka w środku jest czarno-biała, ma miękką oprawę i 368 stron.

Czytelnik od pierwszych stron ma okazję zastanawiać się nad tym kto tak naprawdę jest mordercą, a zagadka wcale nie jest prosta do rozwiązania. Czy okażecie się bystrzejsi niż jedenastoletnia dziewczynka?

Zapraszam do lektury...