W dniu dzisiejszym chcę Wam przedstawić eyeliner.Pewno większość tak jak ja używa go codziennie, ale ten, który zobaczycie dziś nie należy do tych zwyczajnych...
Mowa tutaj o naturalnym eyelinerze marki Ecozuzu. Muszę przyznać, że marka była mi zupełnie obca...
Jak się sprawdza?Czy warto go zakupić?Przekonacie się czytając dalszą część wpisu...
Formuła Eyelinera Couleur Caramel oparta jest na wodzie, dzięki czemu zastępuje rozpuszczalniki - tak szkodliwe dla naszego organizmu. Bogaty w naturalne składniki, delikatny dla oczu i sprawia, że korzystanie z niego to prawdziwy zabieg relaksacyjny dla Twoich oczu. Dzięki nowemu aplikatorowi, bardzo łatwo i precyzyjnie podkreślisz linię rzęs.
98% składników eyelinera jest pochodzenia naturalnego!
Niektóre składniki aktywne:
• Hydrolat z kwiatów róży damasceńskiej: właściwości zmiękczające i tonizujące.
• Olej z liści aloesu: działanie nawilżające* i kojące, silna ochrona dla skóry
• gliceryna zmiękcza i nawilża skórę
• masło Shea działa nawilżająco, rewitalizująco i orzeźwiająco, jest bogate w witaminy A, E i F.
• żywica akacji pozwala na stabilizację i utrwalenie materiału na oku.
Moja opinia...
Eyeliner znajduje się w opakowaniu o pojemności 4ml. Mój kolor to odcień numer dwa wpadający w odcień fioletu.Jednakże po nałożeniu na powiekę zdecydowanie powiedziałbym, że jest prawie czarny.
Jego główna zaleta to trwałość.Przez cały dzień świetnie się utrzymał a nałożyłam go z samego ranka.
Bardzo szybko zasycha i nie rozmazuje się.
Nie uczula ani nie podrażnia oczu.
Co do wydajności nie mogę nic napisać bo używam go od nie dawna.
Jeżeli miałabym wybierać między zwykłym eyelinerem a tym ekologicznym to raczej postawiłabym na ten zwykły.
Nic specjalnego co mogłoby go wyróżnić nie zauważyłam.A cena niestety troszeczkę odstrasza.
Bo za 4 ml zapłacimy 64 zł plus przesyłka.
Polecam go szczególnie maniaczką kosmetyków naturalnych!Ja niestety do takich nie należę i eyeliner z PUPY w zupełności mi wystarczy...
Znacie inne kosmetyki tej marki?
